Zimowa pielęgnacja + nowości


     Co prawda za oknem zimy nie widać (do tej pory lekki śnieżek widziałam raz...), co nie znaczy że nie możemy się w żaden sposób wprowadzić w zimowy nastrój i odpowiednio zadbać o zimową pielęgnację :) Oto kilka produktów które wpadły w moje ręce w ciągu paru ostatnich dni. Zacznę od zamówienia w Avonie.

1. Avon płyn do kąpieli Pani Bałwankowa

Do wyboru były dwa zapachy - ja wybrałam korzenne jabłuszko. Producent zaleca, aby wlać pod strumień bieżącej wody 1 - 2 nakrętki, ja myślałam bardziej o stosowaniu go jako typowy produkt do mycia ciała. Pachnie cudownie, rzeczywiście jest to jabłko z nutą korzennych przypraw.

2. Avon żel pod prysznic senses limitowana seria Dreamland

Zawsze byłam fanką tych żeli pod prysznic podczas zimowej pielęgnacji. Ten niestety póki co - zapachem nie powala, spodziewałam się więcej korzennych nut.

3. Organique Spicy Body Butter

Nowość w Organique. Do tej pory używałam z tej firmy balsam do ciała o zapachu greckim (świetnie nawilża, bardzo treściwy - na noc idealny). Po konsystencji widzę, że masła (o dziwo) mają bardzo lekką formułę. Nie wiem dlaczego, zawsze wydawało mi się że to balsamy są lekkie, dobre do stosowania na dzień, a masła właśnie bardziej tępe i lepsze na noc - tutaj jest odwrotnie.
Zapach urzekł mnie już w sklepie - cudowny orientalno - korzenny, perfekcyjny na zimę.
Jak dla mnie - HIT!

4.  Evree Instant Help krem do rąk

Po przeczytaniu i zasłyszeniu paru pozytywnych opinii postanowiłam pożegnać długo używany krem do rąk z Eveline (niedługo zrobię pierwszy projekt denko gdzie na pewno będzie parę słów o tym kremie) i spróbować czegoś innego - nie zawiodłam się. Treściwy, ale nie tłusty, dobrze nawilża i szybko się wchłania. To chyba miłość od pierwszego wejrzenia :)

5. Kubek Rossmann 
Czas na nowości nie kosmetyczne. Na tropie poszukiwań idealnego kubka, trafiłam do Rossmanna. Bardzo podobały mi się te w Home&You, tamta zimowa kolekcja jest przepiękna. Potrzebowałam jednak czegoś mniejszego (kubki z H&Y są ogromne!), idealnego na poranną kawę, gdy nie mam czasu usiąść na chwilkę na kanapie i zrelaksować się z właśnie takim sporym kubkiem. Ten jest idealnej wielkości no i zapłaciłam za niego jakieś 5 zł na promocji :)

6. Grudniowy Elle z kalendarzem
   





Bez swojego terminarza czuję się jak bez ręki. Przez zupełny przypadek trafiłam na nowy numer Elle (rzadko kupuję gazety - jak już, to czytam je jedynie podczas podróży) i od razu rzucił mi się w oczy ten kalendarzyk. Mały, różowy, słodziutki - nie mogłam się oprzeć :)

A wasze przedmioty codziennego użytku jakoś się na zimę zmieniają?


Dajcie znać :)

Share this:

, , ,

CONVERSATION

6 komentarze:

  1. Kremy z Evree robią furrorę na blogosferze, chociaż ja polecam bardziej ten czerwony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej mam pytanie a mianowicie i też problem pojawiają mi się czarne punkciki na nosie chyba wągry oraz nie wiem jak to nazwać na policzkach takie dziurki w twarzy co to jest? jak temu zapobiec?
    Pozdrawiam i z góry dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesłodki jest ten kubek z pingwinkiem. ;) O kremie Evree czytałam dużo dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,
    gdzie można jeszcze zdobyć ten kubeczek,bo moja córcia niechcący stłukła,szukam....płaczemy i szukamy....pomocy,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj,
    gdzie można jeszcze zdobyć ten kubeczek,bo moja córcia niechcący stłukła,szukam....płaczemy i szukamy....pomocy,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj,
    gdzie można jeszcze zdobyć ten kubeczek,bo moja córcia niechcący stłukła,szukam....płaczemy i szukamy....pomocy,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń